Szczegóły produktu
Fotografia jest genialnym źródłem do poznania historii, ale jednocześnie potrafi być źródłem niesamowicie zwodniczym, zwłaszcza, jeśli zapomni się o tym, jak bardzo jej wierzymy i jak bardzo potrafimy być uzależnieni od jej przekazu. Zróbmy szybki test: czy wiecie Państwo jak wygląda Statua Wolności? Zapewne tak. Ale jaka by była odpowiedź, gdyby pytanie brzmiało: czy widziałeś Statuę Wolności na własne oczy? Podobnie, jak my, czytelnicy tygodników ilustrowanych okresu międzywojennego oglądali szereg wydarzeń oczami fotografów i osób, dobierających zdjęcia do kolejnego wydania. Dla sobie współczesnych, ujęcia te tworzyły mniejszy lub większy fragment ich świata. My, przez ich pryzmat patrzymy na historię. Czy nie jest jednak tak, że wszyscy ulegliśmy pewnemu złudzeniu, że patrzymy na rzeczywistość, a tak naprawdę patrzymy na starannie dobrany jej fragment, który i w przodkach i w nas tworzy zaledwie odbicie tego co było – nierzadko odbicie niczym z krzywego zwierciadła.
Marcin Krzanicki, absolwent Uniwersytetu Rzeszowskiego (historia) i Wyższej Szkoły Europejskiej w Krakowie (Public Relations). Fotografię traktuje jako fragment komunikacji społecznej, w jej wizualnym aspekcie. Autor artykułów i prac popularnonaukowych podejmujących tematykę kreowania wizerunki Polski w amerykańskiej prasie dwudziestolecia międzywojennego, fotografii na usługach niemieckiej i sowieckiej propagandy we wrześniu 1939 r. i komiksu w okresie PRL-u.
SPIS TREŚCI
Wstęp
Rozdział 1. Obraz świata
1.1. Zanim fotografia trafiła do prasy
1.2. Fotografia po polsku
1.3. Zawód: fotoreporter
1.4. Istota fotografii
1.5. Fotograf i jego dzieło
1.6. Czytanie fotografii
1.7. Fotografia jako źródło poznania
1.8. Kłamstwo fotografii
Rozdział 2. Przychylność mas
2.1. Propagare
2.2. Cliché
2.3. Od słów do obrazów
2.4. Obraz i tekst
2.5. Wpłynąć na odbiorcę
2.6. Na swój obraz i podobieństwo
2.7. Propagowanie w mediach
2.8. Polskie doświadczenia
Rozdział 3. Rodzące się państwo
Rozdział 4. Mnogość przekazu?
Rozdział 5. Człowiek u steru
Rozdział 6. Spadkobierca
Zakończenie. Rzeczywistość czy kreacja?
Bibliografia
Fragmenty książki:
(...) Willy Stiewe, pisząc o możliwościach manipulacji zdjęciem zamieszczonym w prasie, zamknął je w kilku punktach:
1. Zdjęcie jest reżyserowane. Pokazuje więc nie prawdziwy stan wydarzeń, lecz taki, który został stworzony na potrzeby konkretnego celu.
2. Połączenie dwóch lub większej ilości zdjęć w jedno, dzięki czemu powstaje fotomontaż ukazujący zupełnie nową sytuację, która nigdy nie miała miejsca.
3. Publikacja starej fotografii z aktualnym podpisem - tworzy to sytuację, w której fałszuje się współczesny chwili publikacji wizerunek, poprzez pokazanie stanu, który faktycznie już dawno nie istnieje - fałszerstwo nie występuje w takim przypadku, jeśli w podpisie jest podana prawdziwa data wykonania zdjęcia.
4. Fałszowanie podpisu - zdjęcie jest prawdziwe, ale z nieprawdziwym podpisem.
5. Zilustrowanie prawdziwej wiadomości nieaktualnym zdjęciem.
6. Retusz zdjęcia, który usuwa lub uwypukla pewne jego elementy.
(...) w związku ze zmianą imperatywów w polityce wewnętrznej, ze zdjęć zniknął niepożądany człowiek. Oryginalna fotografia przedstawiająca Włodzimierza Iljicza Lenina i Lwa Trockiego powstała w 1919 r. podczas obchodów rocznicy rewolucji na placu Czerwonym. Konflikt Trockiego ze Stalinem spowodował, że ten pierwszy stał się wrogiem narodu radzieckiego. Jako takiego usuwano go ze zdjęć, zwłaszcza tych, które mogły udowodnić to, że wchodził do kręgu najbliższych współpracowników Lenina. I tak na opublikowanym w 1968 r. zdjęciu postaci Trockiego już nie ma.
Opinie
Brak jeszcze ocen - dodaj pierwszą.