Szczegóły produktu
Wydając ,,Wypędzanie szatana", Leopold Unger napisał ostatniego ,,Brukselczyka". Ostatniego, ale jest ich za to czterdzieści. Pochodzą z ostatnich kilkunastu lat ,,Kultury" i nie były, z kilku wyjątkami, drukowane w żadnym wydaniu książkowym. W ten sposób Unger zamyka jeden z najbardziej fascynujących rozdziałów w jego przygodzie dziennikarskiej trwającej po obu stronach zjednoczonej Europy. Rozdział ,,Kultury" jest zamknięty, epizod Radia Wolna Europa także, nazwisko Ungera przetoczyło się przez kilka wielkich tytułów, ,,Intruz", zawodowa autobiografia Ungera (Prószyński i S-ka, 2000),streścił pierwszych 50 lat dziennikarzowania, ale przygoda trwa. Komentarze Ungera, drukowane na łamach ,,Gazety Wyborczej", wpisują się już w drugie jego zawodowe półwiecze. I ciągle wypędzają tego samego szatana.
Opinie
Brak jeszcze ocen - dodaj pierwszą.